Toyota może pochwalić się odświeżonym Avensisem III generacji, który chociaż zostanie oficjalnie zaprezentowany dopiero za dwa tygodnie, to najważniejsze szczegóły poznaliśmy już jakiś czas temu.
Ten sam Avensis, a jednak zupełnie inny
Avensis przeszedł gruntowny lifting. Największe zmiany są dostrzegalne szczególnie z przodu auta. Toyota zmieniła wygląd reflektorów, dodała kilka dodatków i zdecydowała o delikatnej modyfikacji grilla.
Poza tym auto spala znacznie mniej w porównaniu do aktualnej wersji, jest bezpieczniejsze i lepiej wyposażone. W komunikacie opublikowanym przez samego producenta czytamy, że Avensis zyskał odświeżoną deskę rozdzielczą, która została podzielona optycznie w poziomie, nowy system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym oraz kilka chromowanych dodatków.
Pozytywne wrażenie robi także zmodyfikowany system oświetleniowy zegarów, przeprojektowane nawiewy i nowy zestaw materiałów wykończeniowych. Najbardziej wymagający klienci będą mogli zdecydować się na Alcantarę w kilku wersjach kolorystycznych.
Zmianie uległy także same jednostki napędowe. Nowością są silniki: 2,0 D-4D oraz 16 D-4D o mocach odpowiednio 143 i 112 KM.
Redaktor naczelny Motor-Mack, z ponad 15-letnim doświadczeniem w świecie motoryzacji. Jego artykuły i analizy są cenione za rzetelność i głębokie zrozumienie tematu. Adam łączy w sobie miłość do technologii samochodowej z umiejętnością przekazywania wiedzy czytelnikom. W Motor-Mack skupia się na jakości treści i budowaniu silnej społeczności entuzjastów motoryzacji.
Możecie mówić co chcecie, ale ja właśnie lubię za to japońskich producentów, że nie ścigają się na nowości, tylko projektują 1 model i dbają o niego do granic możliwości. Kolejny lifting to argument, dla którego z tego auta zostały wyeliminowane wszelkie problemy “wieku dziecięcego”. Według mnie Toyota jest absolutnie bezkonkurencyjna w porównaniu do modeli VAG, które chociaż rzeczywiście coraz lepiej wyglądają, to z roku na rok cieszą się coraz gorszą opinią i są bardziej awaryjne niż można byłoby się tego spodziewać.
Absolutnie zgadzam się z tobą. Toyota i Honda to dwaj producenci, którzy jeszcze nie idą na skróty i pilnują tego, żeby ich auta były bezawaryjne. Szkoda tylko, że VW, Audi i Skoda tego nie pojmują. Ostatnio poważnie zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś w miarę komfortowego sedana do 40 tys. złotych i wybór padł na Accorda, który chociaż może i w środki jest trodchę nudny, to jednak wygrywa niskimi kosztami eksploatacji i satysfakcjonującym komfortem, jakością wykończenia. Pozdrawiam.