Francuski producent zaprezentuje lifting aktualnej generacji modelu DS5. Mimo że auto ma debiutować dopiero w przyszłym miesiącu na Salonie Samochodowym w Genewie, my dotarliśmy już to pierwszych fotografii.
Zmiany są dostrzegalne szczególnie w przedniej części auta
Citroen DS5 po liftingu przeszedł kurację odświeżającą. Francuski koncern dokonał kilku modyfikacji przede wszystkim w przedniej części auta. Dostrzegalny jest nieco inny grill ze, a także kształt świateł ksenonowych i samej maski. Inaczej wygląda też chromowała listewka, która biegnie od przedniej szyby do świateł, a także zderzak z tyłu, w którym ukryto dwie końcówki układu wydechowego.
W porównaniu do aktualnej wersji DS5 zmiany objęły także wnętrze. Od teraz kierowcy będą mieli dostęp do większego ekranu dotykowego w konsoli środkowej, a także kilku innych dodatków dostępnych prawdopodobnie za dopłatą, a w tym: podgrzewane fotele z funkcją masażu, klimatyzacja dwustrefowa oraz nowoczesny system audio typu Denon.
DS5 po liftingu zyska także dostęp do nowych jednostek napędowych o mocach 120 oraz 165 KM .
Redaktor naczelny Motor-Mack, z ponad 15-letnim doświadczeniem w świecie motoryzacji. Jego artykuły i analizy są cenione za rzetelność i głębokie zrozumienie tematu. Adam łączy w sobie miłość do technologii samochodowej z umiejętnością przekazywania wiedzy czytelnikom. W Motor-Mack skupia się na jakości treści i budowaniu silnej społeczności entuzjastów motoryzacji.
Muszę przyznać, że Francuzi projektują coraz bardziej oryginalne auta i w przeciwieństwie np. do grupy VAG, nie kopiują kolejnych rozwiązań. Ja dzisiaj nie jestem już w stanie odróżnić na pierwszy rzut oka VW Golfa od VW Polo (przynajmniej z przodu), a także VW Golfa Varianta od VW Passata. Przecież to auta z teoretycznie zupełnie innego segmentu, co wyraża się też przez znaczne różnice w cenach. Moim zdaniem niektórzy producenci za bardzo upraszczają swoją ofertę, dlatego podoba mi się to, przed jakimi wyzwaniami staje Citroen.
Źle nie wygląda, ale to nie są fotografie tylko wizualizacje, a to zasadnicza różnica. Poza tym nie spodziewałbym się, że ten samochód będzie tak prezentował się na ulicy, bo tutaj jest w kontraście z czernią i wygląda na auto marki premium. Niestety, ale DS’y dobrze prezentują się tylko na salonach motoryzacyjnych, materiałach koncepcyjnych i reklamach. Jak zobaczyłem DS5 na własne oczy, to byłem rozczarowany – ten samochód w katalogu i w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej. Jak mi nie wierzycie, to umówcie się na jazdę próbną. Pewnie przyznacie mi rację.