320 KM pod maską, dach otwierany przy prędkości 60 km/h i regulowane zawieszenie znane z serii M to trzy argumenty, dla których powinniście zainteresować się premierowym modelem z serii 2 w wersji nadwoziowej Cabrio.
Odświeżone BMW 2 Cabrio pozytywnie zaskoczyło rynek
Bawarski koncern udostępnił kilkanaście fotografii najnowszej generacji z serii 2 w wersji Cabrio. Z oficjalnych danych podanych przez producenta wynika, że BMW 2 Cabrio otrzyma dach, który będzie można otwierać przy prędkości maksymalnej na poziomie 60 km/h i to w czasie zaledwie 20 sekund.
Najbardziej wymagający klienci BMW będą mogli doposażyć to auto w pakiet, Track Handin Package, który daje dostęp nie tylko do dużych, bo 18-calowych alufelg, ale i znacznie skuteczniejszego systemu hamowania oraz zawieszenia, które znamy z serii BMW M2.
Do dyspozycji przyszłych kierowców jest całkiem oferta jednostek napędowych, którą otwiera model 218i z silnikiem benzynowym o pojemności 1,5 l stosunkowo niewielką mocą na poziomie 136 KM. Wybredni mogą zdecydować się na 3,0 l V6 o mocy 320 KM.
Auto ma trafić do sprzedaży w II kw. bieżącego roku.
Redaktor naczelny Motor-Mack, z ponad 15-letnim doświadczeniem w świecie motoryzacji. Jego artykuły i analizy są cenione za rzetelność i głębokie zrozumienie tematu. Adam łączy w sobie miłość do technologii samochodowej z umiejętnością przekazywania wiedzy czytelnikom. W Motor-Mack skupia się na jakości treści i budowaniu silnej społeczności entuzjastów motoryzacji.
W sumie nie tylko twoim, bo mnie też nie stać na zakup takiego auta. Zresztą w polskich warunkach to chyba zbyt często byś tym samochodem nie pojeździł. Lata mamy słabe, często pada, a przecież Cabrio nie kupuje się po to, żeby jeździć z zamkniętym dachem. Mam rację? Jestem ciekaw tylko jak cenowo to BMW 2 Cabrio będzie wyglądało w porównaniu do poprzedniej generacji, czyli wspomnianej przez ciebie serii 1 Cabrio. Kiedy cenniki będą ujawnione ktoś wie, czy to na razie tajemnica producenta?
Bardzo zgrabne autko moim zdaniem. W końcu ten mały kompakt prezentuje się jak na BMW przystało i w sumie nie ma żadnych kompleksów. No może tył nie wygląda tak dobrze, jak może wielu z nas tego by chciało, ale nie jest źle. Pozytywnie zaskakuje za to przód auta, który jest znacznie bardziej sportowy i agresywny, jeśli spojrzeć np. na BMW z serii 1 Cabrio. Jednostki napędowe też całkiem niczego sobie. 320 KM w aucie o tak niewielkiej masie własnej na pewno bardzo przyjemnie się prowadzą. Szkoda, że to mimo wszystko samochód poza moim zasięgiem finansowym.